Kochane strasznie was przepraszam ze nieobecność. Najpierw rozłożyła mnie choroba, potem problemy techniczne z blogiem a dodatkowo jeszcze w tym roku robiłam u siebie w mieszkaniu wigilię na 15 osób więc wyobraźcie sobie, że totalnie nie miałam do niczego głowy. Stres mnie pożerał.
Dzisiaj pewnie już wszystkie siedzicie w domkach z pełnymi brzuszkami i na spokojnie możecie nacieszyć się prezentami :).
Chciałam wam zaprezentować dzisiaj recenzję dwóch kosmetyków, które miałam okazję ostatnio testować. Jest to paletka cieni Sleek Make Up oraz tusz do rzęs maybelline Le Colossal Volum Expres.
Zacznę od paletki.
Cóż mogę o niej powiedzieć??? Jest GENIALNA!!! Jej cena to około 35zł. Kolory mocno napigmentowane więc idealnie kryją. Cudownie się je rozciera i ich kolory są przeboskie.
Gładka powierzchnią sprawia, że wyglądają bardzo profesjonalnie.
Odrobinkę się obsypują, ale na prawdę niewiele.
Uwielbiam je i na pewno zaopatrzę się również w inne kolory.
Moja ocena to 10!!!
Tusz:
Niewątpliwą zaletą tego tuszu jest to, że cudownie pogrubia rzęsy.
No i niestety tutaj jego zalety się kończą.
Potwornie skleja rzęsy, i niestety trzeba rozczesywać je grzebykiem. Rzęsy wyglądają nienaturalnie i zostawia grudki na nich, a najgorsze jest to że się kruszy po całym dniu noszenia.
Szczoteczka jest okropnie niewygodna.
Tusz kosztuje około 20zł i nie jest absolutnie wart tej ceny.
Moja ocena to 2.
Może macie jednak inne odczucia co do zaprezentowanych kosmetyków? Jeśli tak to piszcie:D
Sylwia ratuj bo wyrzuce za chwilę trzeci tusz w ciągu miesiąca! jaki polecasz?
OdpowiedzUsuńGenialnym tuszem do rzęs jest tusz Oriflame Wonder. Nie robią się grudki, szczoteczka idealnie rozczesuje rzęsy. Może nakładać wiele warstw i rzęsy wyglądają spektakularnie.
UsuńPozdrawiam:)
dziekuje, przetestuje :)
Usuń