Uwielbiam zimę. Ciepłe czapki, grube szaliki, swetry, cieplutkie buty, gorącą kawę na wynos.
Przychodzi jednak taki moment kiedy tęskni mi się za zapachem wiosny. Za otaczającymi nas kolorami i ciepłym słoneczkiem.
Ostatnio wybierając się na randkę z mężem postanowiłam przywołać odrobinkę wiosnę:D
Do makijażu użyłam dwóch paletek sleek makeup i 4 kolorów. Beżowego jako baza, różu, fioletu oraz granatowego cienia.
Na ruchomą powiekę najpierw położyłam beżowy cień, następnie delikatnie nałożyłam na niego róż. Następnie w załamaniu ruchomej powieki roztarłam fioletowy cień. Na koniec wzdłuż linii wodnej oka nałożyłam cień granatowy delikatnie wyciągając kreskę.
:*
przepięknie dobrane kolory :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.