Powoli odchodzi się od tradycyjnego frencza jako manicure ślubny. Bardzo mnie to cieszy bo ileż można:) Ślub to czas kiedy powinniśmy wyglądać wyjątkowo więc taka też powinna byś nasza stylizacja na paznokciach. Często moje klientki wybierają całe białe pazurki + jakiś delikatny wzorek, czasem nawet zdarzają się czerwone lub całkiem kolorowe ( wszystko zależy od dodatków jakie dobierzemy ).
Ostatnio przybyła do mnie przyszła Panna Młoda, która chciała coś wyjątkowego, delikatnego i odrobinę retro.
Zaproponowałam jej frencza ;) ale nie tradycyjnego. Zrobiłyśmy delikatny beżowy kolorek w macie jako podkład a końcówki pomalowałyśmy błyszczącym postarzanym złotym kolorem.
Wyszło moim zdaniem super a najważniejsze to, że klientka była bardzo zadowolona:). Największa pochwała.
Dlatego apeluję do Pań, które wkrótce wychodzą za mąż aby jednak zrobiły coś innego niż tradycyjny frencz:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz